W jaki sposób wychowywanie dzieci jest dziś inne niż 20 lat temu

Autor: John Stephens
Data Utworzenia: 22 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 29 Czerwiec 2024
Anonim
Mur Berliński. Pięć historii
Wideo: Mur Berliński. Pięć historii

Zawartość

Jeśli masz teraz dzieci, w wieku od 2 do 18 lat, jak czujesz się jako rodzic?

Czy dałeś im przestrzeń do indywidualnego rozwoju? Dałeś im za dużo miejsca?

Czy jesteś zbyt restrykcyjny i wymagający?

Czy jesteś zbyt łatwy... Próbujesz być ich najlepszym przyjacielem?

Bycie rodzicem to ciężka praca. Jeśli się nad tym zastanowić, żadne pokolenie nie ma racji.

Co ja właśnie powiedziałem?

Na dzień dzisiejszy żadne pokolenie nie ma tego całego rodzicielstwa w dół. I to nie jest lekka dla żadnego rodzica, to tylko ze względu na zmieniające się czasy, stresy, które są z nami dzisiaj, a których nie było z nami 20, 30 czy 40 lat temu i wiele innych czynników.

Pamiętam, jak w 1980 roku wprowadziłem się do mojej pierwszej dziewczyny z dzieckiem i powiedziałem jej, że będę najlepszym możliwym rodzicem, ale nie będę robił tego wszystkiego, co robili ze mną moi rodzice, kiedy byłem dzieckiem.


I myślę, że moi rodzice wykonali cholernie dobrą robotę, do czego nie przyznałbym się, dopóki nie skończyłem trzydziestki. Ale wciąż było wiele rzeczy, które zrobiono, kiedy byłem dzieckiem, których po prostu nie zrobiłbyś dzisiaj... A przynajmniej nie powinieneś robić.

Ale oto paradoks. Chociaż powiedziałem jej przy stole, że nie będę sierżantem musztry, zmuszając go do zjedzenia każdego groszku na swoim talerzu, zanim będzie mógł wyjść pobawić się... Albo dostać deser... Zgadnij co?

Gdy tylko był w stanie zacząć jeść na własną rękę, zamieniłem się w nazistowski stół obiadowy. I zrobiłem dokładnie to, czego jej powiedziałem, że nigdy nie zrobię... Skieruj go surowo przy stole.

Tak zrobili moi rodzice, tak samo zrobili ich rodzice i myśleli, że wszyscy robią to poprawnie.

To co powoduje, u niektórych dzieci są zaburzenia jedzenia... U innych niepokój... U innych złość...

Korzystanie z pozytywnego wzmocnienia

Nie mówię, że powinieneś pozwalać swoim dzieciom jeść batoniki przy każdym posiłku, jeśli to jedyna rzecz, którą chcą jeść, ale jest ogromna różnica między zmuszaniem ich do jedzenia do gardeł, a wykorzystaniem „czasu na obiad” poprzez negatywne wzmocnienie w porównaniu z „czasem na obiad”, jako pozytywne doświadczenie.


Czy wiesz o co mi chodzi? W końcu udało mi się to zebrać, ale wymagało to wysiłku, ponieważ moja podświadomość była przepełniona postawą sierżanta musztry przy stole i zajęło mi to trochę czasu. Kiedy ją zerwałem, relacja między mną a jej synem znacznie się zacieśniła.

Jak o tobie? Czy możesz spojrzeć wstecz na dzieciństwo i powiedzieć, że twoi rodzice zrobili pewne rzeczy, których nigdy byś nie zrobił? A jednak może robisz je dzisiaj?

Pozwól, że dam ci kolejny przykład-

Wielu rodziców, z którymi dzisiaj pracuję jeden na jeden, z całego świata przez telefon i Skype, popełnia te same błędy, które popełniali ich rodzice, jeśli chodzi o umożliwienie dzieciom odczuwania najgłębszych emocji.

Innymi słowy, jeśli twoja córka wróci do domu w dziewiątej klasie i właśnie miała swojego pierwszego chłopaka, który zostawił ją dzisiaj dla swojej najlepszej dziewczyny, będzie niesamowicie smutna, zraniona, a może nawet zła.


To, co większość rodziców robi w tym przypadku, to to, że powiedzą swojemu dziecku „jest wielu innych chłopców, którzy będą dla ciebie o wiele lepsi niż Jimmy... Tak naprawdę nigdy nie lubiliśmy Jimmy'ego... Nie smuć się jutrzejszego dnia nowy dzień... Poradzisz sobie z tym szybciej niż myślisz...“

A te panie i panowie, mamy i tatusiowie, to najgorsza rada, jaką możesz dać swojej córce. Najgorsza rada w historii!

Czemu?

Ponieważ nie pozwalasz jej czuć... Nie pozwalasz jej wyrażać emocji... A dlaczego?

Dlaczego nie pozwalasz dziecku wyrazić swoich uczuć?

Cóż, jednym z powodów jest to, że zrobili ci to twoja mama i tata, tak jak w przykładzie, który podałem powyżej, niezależnie od umiejętności, z którymi byliśmy rodzicami, nawet jeśli mówimy, że nigdy ich nie zrobimy, są szanse, gdy wpadniemy w stresujące okoliczności zamierzamy zareagować szarpnięciem kolanem i wrócić do tego, jak nasi rodzice nas wychowywali.

To po prostu fakt.

Ale to nie znaczy, że jest zdrowe.

Więc co powinieneś zrobić, gdy twoje dziecko wróci do domu i zostało wykluczone z kliki, do której należało? A może nie stworzył drużyny cheerleaderek? Albo zespół? Albo drużyna koszykówki?

Najważniejsze to pozwolić im mówić, nie łagodzić bólu, nie mówić im, że wszystko będzie dobrze... Bo to absolutne kłamstwo.

Pozwól dziecku wyrazić, poczuć, dać upust. Siedzieć. Słuchać. I posłuchaj więcej.

Innym powodem, dla którego rodzice mówią swoim dzieciom, że wszystko będzie dobrze, „znajdziesz lepszą dziewczynę lub chłopaka, w przyszłym roku zrobisz drużynę sportową, nie martw się o ten rok…” Jest to, że nie nie chcą czuć bólu dziecka.

Nie chcąc, aby Twoje dziecko czuło się zranione

Widzisz, czy Twoje dziecko płacze, czy jest zły, czy zranione... Siedzisz i mówisz, powiedz mi więcej o tym, co czujesz... Właściwie musisz poczuć jego ból.

A rodzice nie chcą, aby ich dzieci zraniły, więc wymyślają jakieś pozytywne oświadczenie, aby je zamknąć.

Pozwolę sobie powtórzyć, rodzice wychodzą z pozytywnym oświadczeniem, aby zamknąć swoje dzieci, aby nie musiały odczuwać bólu.

Czy ty to rozumiesz?

Pozwól dziecku poczuć jego uczucia

Zasadą numer jeden w zostaniu najlepszym rodzicem jest pozwolenie dzieciom na odczuwanie, złość, smutek, samotność... Im bardziej pozwolisz dziecku wyrażać swoje prawdziwe uczucia, tym zdrowsze będzie dorastać jako młodzi dorośli.

Tego rodzaju sprawy nie są łatwe i wiele razy musimy dotrzeć do osób takich jak ja, aby dowiedzieć się, co musimy zrobić inaczej, aby wychować jak najzdrowsze dzieci.

Nie czekaj następnego dnia, już dziś uzyskaj profesjonalną pomoc, aby uzyskać informacje zwrotne niezbędne do zapewnienia swoim dzieciom najlepszej szansy na wyrażanie i odczuwanie emocji nie tylko teraz, ale przez całe życie.