Jak życie małżeńskie zmienia twoje życie

Autor: Peter Berry
Data Utworzenia: 14 Lipiec 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
Te trzy minuty zmienią twoje życie!
Wideo: Te trzy minuty zmienią twoje życie!

Zawartość

Powiedziałeś „tak” na propozycję swojego narzeczonego i jesteś teraz po kolana w przygotowaniach do małżeństwa.

Jest tyle rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę, zabezpieczenie miejsca i osoby prowadzącej, wybór i zamówienie kartek i zaproszeń z zachowaniem daty, decydowanie o menu, ilu gości do zaproszenia i oczywiście sukni!

Ale jest coś, być może nawet ważniejszego niż wszystkie te szczegóły, nad którymi warto się zastanowić: zmiany, które małżeństwo wprowadzi do twojego życia.

Poprosiliśmy kilka par małżeńskich o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak małżeństwo zmieniło ich życie. Zobaczmy, co mieli do powiedzenia.

Bezpośredni wpływ

30-letnia Virginia mówi nam, że nie spodziewała się tak radykalnych zmian w swoim życiu. „W końcu Bruce i ja mieszkaliśmy razem przez kilka lat, zanim zawiązaliśmy węzeł”, mówi nam.


Nagle w grze pojawiła się skóra. Kiedy po prostu mieszkaliśmy razem, miałem wrażenie, że w każdej chwili mogę wyjść ze związku bez zbytniego rozplątywania rzeczy.

Ale kiedy się pobraliśmy, wszystko się zmieniło.

Zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, naprawdę! Nasze aktywa zostały połączone, oba nasze nazwiska znajdują się teraz na kontach bankowych, hipoteka, tytuły własności samochodów. I byliśmy po prostu bardziej związani emocjonalnie jako mąż i żona.

To wrażenie posiadania skóry w grze, że stawka była wyższa, ponieważ było to zobowiązanie prawne i głębsze emocjonalne. I kocham to!"

Stawanie się wrażliwym

„Przejście z kawalera do małżeństwa pozwoliło mi być bezbronnym wobec mojej żony” — mówi 42-letni Bob. „Małżeństwo dało nam ramy, dzięki którym mogliśmy się przed sobą ujawnić, bezpiecznie i całkowicie.

Och, jasne, kiedy spotykaliśmy się, pokazaliśmy nasze prawdziwe strony, brodawki i wszystko inne, ale kiedy się pobraliśmy, miałem wrażenie, że moja żona jest naprawdę moją bezpieczną osobą, osobą, przed którą mogłem być nie tylko „jej silną facet”, ale także – i to było dla mnie bardzo ważne – pokazać moje lęki i zmartwienia.


Wiem, że zawsze będzie miała moje plecy. Nigdy nie doświadczyłem tego uczucia pełnego zaufania, kiedy tylko się spotykaliśmy. Małżeństwo zmieniło w ten sposób moje życie.

Poczucie przynależności

„Przeszłam z żadnej rodziny do dużej rodziny” — dzieli się z nami 35-letnia Charlotte. „Kiedy się spotykaliśmy, wiedziałem, że Ryan pochodzi z tej dużej, bliskiej, katolickiej rodziny, ale wtedy nie czułem się jej częścią. Jeśli nie chciałem iść na jeden z ich obiadów lub imprez, nie było to nic wielkiego. Byliśmy tylko chłopakiem i dziewczyną. Byłam jedynaczką i nigdy tak naprawdę nie doświadczyłam, jak to jest mieć dużą rodzinę.

Kiedy się pobraliśmy, to było tak, jakbym poślubiła nie tylko Ryana, ale całą jego rodzinę. I przyjęli mnie, jakbym był jednym ze swoich krewnych. To było niesamowite poczucie wspólnoty. Czuję się tak błogosławiony, że jest tam dla mnie tak wielu ludzi. To poczucie przynależności było największą zmianą, kiedy z singla przeszłam do małżeństwa”.


Przejście od sportu dla jednego gracza do sportu zespołowego

54-letni Richard opisuje swoją największą zmianę jako „przejście od sportu pojedynczego gracza do sportu zespołowego”. „Kiedyś byłem całkiem niezależny” – mówi. „Myślałem, że bycie wolnym agentem to najwspanialsza rzecz na świecie. Nikt nie musiałby się meldować, mogłem przychodzić i odchodzić bez konieczności ponoszenia odpowiedzialności.

A potem poznałem i zakochałem się w Belindzie i wszystko się zmieniło. Kiedy się pobraliśmy, zdałem sobie sprawę, że teraz jesteśmy zespołem, we dwoje, i uwielbiam to uczucie, że nie jest się samotnym.

Niektórzy faceci narzekają, że „żona jest kulą u nogi wokół kostki”, ale dla mnie jest odwrotnie. Pomysł, że oboje tworzymy zespół, jest dla mnie największą zmianą po ślubie i największą radością”.

Zmiana priorytetów

39-letni Walter mówi nam, że jego priorytety radykalnie się zmieniły, kiedy się ożenił. „Wcześniej byłem bardzo skoncentrowany na rozwoju zawodowym. Pracowałam niesamowicie długo, akceptowałam przeniesienie pracy, jeśli oznaczało to więcej pieniędzy i wyższą pozycję, i w zasadzie oddałam swoje życie firmie.

Ale kiedy wyszłam za mąż, wszystko to wydawało się mniej ważne.

Małżeństwo oznaczało, że nie chodziło już tylko o mnie, ale o nas.

Więc teraz wszystkie moje decyzje zawodowe podejmowane są z żoną i zastanawiamy się, co jest najlepsze dla rodziny. Nie traktuję już priorytetowo mojej pracy. Moje priorytety są w domu, z żoną i dziećmi. I nie miałbym tego w żaden inny sposób.

Zmiany w życiu seksualnym

„Wiesz, co tak naprawdę się zmieniło, kiedy wyszłam za mąż?” pyta Rachel, 27 lat. „Moje życie seksualne! Jako samotna dama nigdy nie czułam się wystarczająco bezpieczna z moimi partnerami, aby naprawdę odpocząć i cieszyć się rzeczami w sypialni.

Byłam skrępowana i martwiłam się, co może myśleć mój chłopak. Ale seks w małżeństwie to coś zupełnie innego.

Możesz być blisko kogoś, kogo naprawdę kochasz i naprawdę ufasz.

To pozwala mi otworzyć się na nowe doświadczenia, proponować nowe zabawne rzeczy do wypróbowania i nie obawiać się, że źle o mnie pomyśli. Jasne, nie wymykamy się podczas imprezy, żeby uprawiać seks w sypialni dla gości, ale spędzamy godziny w łóżku w weekendy, odkrywając, ile przyjemności niesie seks w małżeństwie.

Nie zamieniłbym tego na moje życie seksualne przed ślubem za wszystkie pieniądze na świecie!”