Przyjmij zmiany w swoim partnerstwie ze współmałżonkiem

Autor: Louise Ward
Data Utworzenia: 8 Luty 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
Katherine Ryan | Sue Perkins
Wideo: Katherine Ryan | Sue Perkins

Zawartość

"Zmieniłeś się!" – Podczas terapii słyszę, jak wiele par twierdzi, że ich małżonek zmienił się od czasu ślubu.

Uważnie słucham, jak opisują i omawiają swojego współmałżonka, który ich zdaniem nie jest tą samą osobą, którą był w dniu, w którym powiedzieli: „Tak!” Po oskarżeniu o zmianę, oskarżony zazwyczaj stwierdza coś w stylu: „Nie, nie zmieniłem się. Jestem tą samą osobą!” Czasami nawet odwracają oskarżenie i oskarżają współmałżonka o to samo przestępstwo, mówiąc: „Jesteś tym, który się zmienił!” Prawda jest taka, że ​​twój współmałżonek najprawdopodobniej się zmienił, podobnie jak ty. To jest dobre! Jeśli jesteś w związku małżeńskim dłużej niż kilka lat i nie nastąpiła żadna zmiana, to z pewnością jest to problem z kilku powodów.

1. Zmiana jest nieunikniona – nie próbuj jej zatrzymywać

Nic nie pozostaje takie samo, zwłaszcza jeśli chodzi o rasę ludzką. Od dnia poczęcia zmieniamy się codziennie. Zmieniamy się z embrionu, potem płodu, potem niemowlęcia, niemowlaka, małego dziecka, nastolatka, nastolatka, młodego dorosłego i tak dalej. Zmieniają się nasze mózgi, zmieniają się nasze ciała, zmienia się nasza baza wiedzy, zmienia się nasza baza umiejętności, zmieniają się nasze upodobania i niechęci oraz zmieniają się nasze nawyki.


Ta lista trwających zmian może być kontynuowana na stronach.Zgodnie z teorią Erika Eriksona nie tylko zmieniamy się biologicznie, ale także zmieniają się nasze obawy, wyzwania życiowe i priorytety w każdym okresie lub fazie życia. Jeśli ciągle się zmieniamy od poczęcia, dlaczego miałoby to nagle zatrzymać dzień naszego ślubu?

Z jakiegoś dziwnego powodu spodziewamy się, że zmiany ustaną, gdy nasz małżonek zdecyduje, że chce spędzić z nami resztę swoich dni. Chcemy, aby pozostali taką osobą, jaką są w dniu, w którym zakochaliśmy się w nich na zawsze, tak jakbyśmy nie mogli ich kochać w żaden inny sposób.

2. Kiedy nie udzielimy współmałżonkowi pozwolenia na zmianę

Brak zmian w małżeństwie jest problemem, ponieważ zmiana często jest oznaką wzrostu. Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że kiedy mówimy, że się nie zmieniliśmy, to zasadniczo mówimy, że nie było wzrostu. Kiedy nie dajemy współmałżonkowi pozwolenia na zmianę, mówimy mu, że nie wolno mu się rozwijać, ewoluować ani rozwijać.


Przyznaję, że każda zmiana nie jest pozytywną ani zdrową zmianą, jednak to też jest częścią życia. Nie wszystko będzie tak, jak oczekiwaliśmy lub czego sobie życzyliśmy.

Osobiście jestem mężatką od 19 lat i jestem wdzięczna, że ​​żadne z nas nie jest takie samo jak wtedy, gdy wymieniliśmy śluby we wczesnych latach dwudziestych. Byliśmy wtedy wspaniałymi ludźmi, tak jak teraz, jednak byliśmy niedoświadczeni i musieliśmy się wiele nauczyć.

3. Brak rozpoznania czynników hamujących wzrost

Różne stany zdrowia psychicznego i/lub problemy emocjonalne, uzależnienie chemiczne lub narażenie na traumę mogą zapobiegać rozwojowi i zmianom. Licencjonowany klinicysta może ocenić i zdiagnozować, czy istnieje problem kliniczny, który wymaga leczenia.

4. Po prostu nie podobają nam się niektóre zmiany

Teraz, gdy wiemy, że nasi małżonkowie się zmienią i powinni się zmienić, porozmawiajmy o tym, dlaczego przystosowanie się do tych zmian może być tak trudne. Jest wiele odpowiedzi na to pytanie, ale najbardziej podstawową i najważniejszą jest odpowiedź, że po prostu nie podobają nam się niektóre zmiany. Są zmiany, które widzimy u naszych małżonków, które doceniamy i doceniamy, a są też takie, których po prostu nie przyjmujemy, gardzimy i patrzymy z niechęcią.


5. Pozwól współmałżonkowi ewoluować w osobę, którą chce być

Zachęcam wszystkie osoby w związku małżeńskim, aby pozwoliły swoim małżonkom ewoluować w mężczyznę lub kobietę, którymi mieli być i jakimi chcą być. Próba kształtowania czyjegoś zachowania lub osobowości w sposób inny niż własna prowadzi do frustracji, konfliktów i napiętych relacji.

Kiedy dorosły czuje, że nie może być sobą, wstydzisz się po prostu dlatego, że jest sobą w obecności innych i czuje się odrzucony przez współmałżonka, istnieje ryzyko wystąpienia objawów lęku i depresji, uczucia smutku , gniew, urazy i możliwe myśli o niewierności.

Każdy z nas chce czuć się akceptowany przez naszych małżonków i czuć się tak, jakby byli w porządku z tym, kim jesteśmy, a nie zawstydzeni tym, kim jesteśmy.

Dobrym przykładem jest żona, która oczekuje, że jej mąż wróci na studia, aby uzyskać dyplom, ponieważ chce, aby miał lepszą karierę. Jest dobrze wykształcona, ma prestiżowy tytuł u swojego pracodawcy i zawsze jest bardzo niejasna, gdy jej koledzy wypytują o karierę męża.

Wstydzi się obecnego tytułu, jaki jej mąż ma u swojego pracodawcy. Nadal sugeruje mężowi dalszą edukację, chociaż zdaje sobie sprawę, że nie ma na to ochoty i jest zadowolona ze swojej obecnej kariery. Może to spowodować, że jej mąż będzie miał do niej urazę, poczuje się, jakby się go wstydziła, poczuła się nieodpowiednia i może sprawić, że całkowicie zakwestionuje swoje małżeństwo.

Pragnienie najlepszego dla swojej lepszej połowy jest niezbędne w szczęśliwym małżeństwie.

Czasami ważne jest, aby zaakceptować fakt, że to, co najlepsze dla współmałżonka może nie być tym samym, co najlepsze dla niego samego. Pozwól mu/jej być tym, kim jest i pozwól mu być szczęśliwym. Jest to jeden z wielu dobrych powodów, dla których ważne jest przedyskutowanie celów zawodowych z przyszłym małżonkiem przed zawarciem małżeństwa.

To da możliwość zadecydowania, czy ich cele zawodowe pasują do twoich, jeśli nie, zdecyduj, czy będziesz w stanie żyć i szczęśliwie współistnieć z różnymi celami i być może sprzecznymi definicjami sukcesu.

Zajmij się potencjalną szkodą i opracuj plan działania

Kiedy pojawiają się zmiany, które są szkodliwe dla osobistego samopoczucia lub zdrowia relacji, przyjęte podejście jest kluczowe w radzeniu sobie z potencjalną szkodą i opracowaniu planu radzenia sobie i/lub dostosowania. Ważne jest podchodzenie do tematu i współmałżonka z miłością i zrozumieniem, a nie złośliwością i gniewem.

Ważne jest również, aby obie strony były w stanie odegrać rolę w opracowaniu planu zmniejszenia potencjalnych szkód i w razie potrzeby wspólnie wprowadzić dodatkowe zmiany.

Takie podejście zmniejszy prawdopodobieństwo, że jedna ze stron poczuje się tak, jakby zmiany, które zaszły i plan dostosowania się do zmian, był wykonywany „do nich”, a nie „z nimi”.