Zawartość
- Wykreślenie granicy między miłością rodzinną a uwikłanym związkiem
- Zdejmowanie kółek treningowych
- Wkraczanie do zaplątanej miny lądowej
Zbyt wiele dobrych rzeczy jest złych. To stare powiedzenie odnosi się do wielu rzeczy, w tym do miłości. Związek uwikłany ma miejsce, gdy jedna osoba kocha kogoś za bardzo, że dosłownie odbiera jej życie.
Idealiści i romantycy na pierwszy rzut oka powiedzieliby, że to jedyny prawdziwy sposób na zakochanie się. W pewnym sensie mają rację, ale w praktycznym sensie indywidualnego rozwoju i złotego środka znajduje się na krańcu nadmiaru.
Brak wyraźnych granic osobistych określa splątany związek.
Członkowie rodziny mają się kochać i współczuć sobie nawzajem. Jednak, gdy osobiste granice nie istnieją już między nimi, staje się niezdrową, splątaną relacją.
Czym jest uwikłany związek i dlaczego są na jego temat błędne przekonania?
Wykreślenie granicy między miłością rodzinną a uwikłanym związkiem
Oto lista oznak, że jesteś w uwikłanym związku według Rossa Rosenberga, psychoterapeuty specjalizującego się w związkach.
- Twój świat kręci się wokół jednej osoby. Zaniedbujesz inne relacje poza tym jednym.
- Twoje osobiste szczęście i poczucie własnej wartości zależą od szczęścia jednej osoby. Czujesz to, co oni czują.
- Nie jesteś cały, jeśli jest konflikt z tą osobą. Poświęcisz wszystko, żeby wszystko wymyślić.
- Czujesz silne poczucie lęku przed separacją, gdy oddalasz się od tej osoby na krótki czas.
Jedną z największych przeszkód w uwikłaniu związku jest to, że ludzie cierpiący na zaburzenie są ostatnimi, którzy zdają sobie z tego sprawę, a kiedy to zrobią, nie znajdą w tym nic złego.
Bardzo trudno jest wytłumaczyć, dlaczego zbytnie kochanie rodziny jest niewłaściwe. Ale według Rosenberga, przepuszczalne granice, które ludzie pozostają w związkach, sprawiają, że tracą swoją indywidualność i stają się niewolnikami związku.
Są też chwile, kiedy dysfunkcja wylewa się poza związek i rujnuje inne części ich życia. W końcu jedna lub obie strony w splątanym związku tracą wszystko dla niego.
Przekonywanie ludzi w takim związku, że patrzą na przyszłość izolacji i dysfunkcji, wielu z nich by to nie obchodziło. Ludzie w takim związku przedkładają dobro swojego uwikłanego związku ponad świat. Ponieważ są w pewnym sensie rodziną, ma to logiczny sens.
Rodziny nie widzą indywidualnych granic. W rzeczywistości kochająca rodzina powinna mieć bardzo mało. Taki jest plan ataku, użyj tej samej miłości, która ich tłumi i przekształć ją w zdrowy związek.
Zdejmowanie kółek treningowych
Wszystkie dzieci nauczyły się chodzić, puszczając rękę rodziców. Szczęście rodzica i dziecka, gdy dziecko stawia pierwsze kroki, jest jedną z najbardziej satysfakcjonujących rzeczy na świecie.
Psychologowie tacy jak Rosenberg uważają, że współzależność i uwikłanie są dysfunkcją, ponieważ utrudniają indywidualny rozwój. Robi to, nigdy nie puszczając ręki dziecka, a dziecko nie uczy się samodzielnie chodzić. Dziecko przejdzie przez życie na rowerze na kółkach treningowych. Wygląda na to, że wiedzą, co robią, ale jest to dalekie od prawdy.
Na przykład w zaplątanej relacji ojca-córki, kochający rodzic będzie trzymać córkę z dala od tego, co uważa za zagrożenie. Dorastając córka jest chroniona i chroniona. Nie rozwija odpowiednich umiejętności interpersonalnych, aby wchodzić w interakcje z ludźmi i chronić się przed „zagrożeniami”. ponieważ jej ojciec robi to za nią.
Z czasem nadopiekuńczość stała się jej słabością. Po prostu nie rozpoznaje i nie unika „zagrożeń”, ponieważ nigdy się nie nauczyła, albo co gorsza podświadomie wyobraża sobie idealnego mężczyznę na wzór ojca i sama wchodzi w uwikłany w związek romantyczny.
Wielu młodych dorosłych narzeka, że szkoły nie uczą dorosłych. Dorosłość to nowoczesny termin oznaczający praktyczną i zdroworozsądkową wiedzę, aby przetrwać w prawdziwym świecie. To bezpośredni skutek zbyt częstego trzymania się za ręce. Ci ludzie zapominają, że jeśli umiesz czytać, pisać i Google, możesz się wszystkiego nauczyć. Szkoła lub brak szkoły.
Wkraczanie do zaplątanej miny lądowej
Uwikłane relacje są wszędzie. Więc można spotkać i zaopiekować się kimś, kto jest w jednym. Na przykład małżeństwo z uwikłaną rodziną. Na początku, nawet jeśli nadal się spotykasz, może się wydawać, że to urocze, że twój kochanek jest blisko swojej rodziny.
W końcu zaczyna cię to denerwować. Zaczynasz zauważać skutki pierwszego objawu Rosenberga dotyczącego zaniedbania. Skupia się, sprawiając, że czujesz się, jakbyś był trzecim kołem w już istniejącym związku.
Staniesz przed moralnym dylematem samolubnej chęci przełamania klina między partnerem a jego rodziną. Wszystkie nieporozumienia są zakorzenione w tej sytuacji. Wydawałoby się, że w dostępnych opcjach, najgorszym jest zmuszanie partnera do wyboru między rodziną a tobą.
W uwikłanych związkach jest wiele emocjonalnego szantażu. Dlatego czasami, gdy jedna ze stron chce rozwinąć skrzydła, ktoś wciąga je z powrotem.
Oto lista tego, co może przejść przez twój umysł.
- Ponieważ tak było od zawsze, ryzyko konsekwencji jest niewielkie.
- Nie dzieje się nic niestosownego. To normalne, że rodziny są blisko, jedni bardziej niż inni.
- Twój obecny związek jest w innej lidze niż ich rodzina, ale z czasem poprawi się i osiągnie ten poziom.
- Uwikłani członkowie rodziny są zainteresowani tylko dobrem jednostek i rodziny jako całości, nie ma ukrytych złośliwych motywów.
- Błędem jest naprawianie uwikłanego związku. To tylko forma miłości.
Każda racjonalna osoba wyciągnie jeden lub kilka z tych wniosków. Będą próbować uciszyć głos w głowie, że coś jest nie tak, przekonując samych siebie, że tylko przesadzają. Jakiekolwiek działanie z ich strony doprowadzi tylko do nieproszonego konfliktu.
W uwikłanej relacji to jeden z tych momentów, w których twoja intuicja jest prawidłowa. Twoje logiczne wnioski są uogólnionymi nieporozumieniami. Prędzej czy później dowiesz się tego, co już wiesz, ale odmówisz przyjęcia.