Czy technologia uczyniła nas oszustami?

Autor: Laura McKinney
Data Utworzenia: 7 Kwiecień 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
10 przykładów jak producenci żywności nas oszukują, cz. 2
Wideo: 10 przykładów jak producenci żywności nas oszukują, cz. 2

Zawartość

„SMS-y to nowa szminka na kołnierzyku, zagubiony rachunek z karty kredytowej. Błyskawiczne i pozornie swobodne, mogą być potwierdzeniem tajnego romansu” – powiedziała Laura Holson w 2009 roku. Niewiele wtedy wiedziała, jak bardzo rozwinie się technologia w następnej dekadzie. Technologia stworzyła wybór; ludzie nie są już ograniczeni do komunikacji z tymi, których już znają lub się spotykają. Technologia nie tylko ułatwia oszukiwanie, ale zmieniła sposób, w jaki myślimy o tym, co stanowi oszukiwanie i ułatwia odkrywanie zdrady. Cudzołóstwo nie ogranicza się już do sprawy fizycznej lub emocjonalnej; jego definicja rozszerza się i jest zmienna w zależności od osoby: ciąg wiadomości do nieznajomego może być akceptowalny dla jednej osoby, a pojedyncze przeciągnięcie na aplikacji randkowej może złamać umowę dla innej.


Nowoczesna sprawa

W dzisiejszych czasach istnieje pozornie nieskończona liczba platform komunikacyjnych, które umożliwiają natychmiastowe połączenie się z nieznajomym lub starym miłośnikiem, często anonimowo lub w tajemnicy. Snapchat, wiadomości na Facebooku, przeglądanie Tindera, bezpośrednie wiadomości na Instagramie, Whatsapping… żeby wymienić tylko kilka. Stereotyp obskurnego romansu między wysoko postawionym profesjonalistą a jego sekretarką ustąpił miejsca „aferze Tindera”, znacznie łatwiejszej do ukrycia niż awantura w biurze.

Przesuwanie w prawo

Technologia dała społeczeństwu swobodny dostęp do informacji i pomysłów, zmuszając ludzi do innego myślenia i definiowania własnej moralności. Nie ma już prostej definicji niewierności, przynajmniej dla niektórych. Dla większości niewierność jest zdradą zaufania. Rośnie rozbieżność w tym, co ludzie uważają za oszustwo, a to może się zmienić dla każdej pary i każdej osoby w tej parze. W ankiecie przeprowadzonej przez Slatera i Gordona 46% mężczyzn i 21% kobiet przyznało się do korzystania z aplikacji randkowych w związku, przy czym jako główny powód podaje się nudę. Wydawałoby się, że ogólnie większość z nas uważa korzystanie z aplikacji randkowych w związku za zdradę (80% ankietowanych), ale 10% posunęło się do stwierdzenia, że ​​ich używanie jest oszustwem tylko wtedy, gdy prowadzi do kontakt fizyczny.


Zakupy online

Można śmiało powiedzieć, że tradycyjne poglądy na małżeństwo u niektórych członków populacji uległy erozji. Ashley Madison, serwis randkowy skierowany do osób będących w związkach i małżeństwach (którego hasłem było wcześniej „Życie jest krótkie: mieć romans”), ma około 52 miliony użytkowników od momentu założenia w 2002 roku. Noel Biderman, jego założyciel, walczył na krytykę, stwierdzając, że Ashley Madison dyskretnie pomaga ludziom w romansach w sposób mniej szkodliwy dla społeczeństwa i poza miejscem pracy. I niezależnie od tego, powiedział, że „niewierność istnieje znacznie dłużej niż Ashley Madison”. Ale czy w epoce, w której wszystko jest publikowane w Internecie w jakiejś formie, można pozostać anonimowym i utrzymywać akty w tajemnicy? Oczywiście nie. Ta „dyskretna” strona internetowa została zhakowana w 2015 roku, w wyniku czego dane konta 32 milionów użytkowników zostały opublikowane w ciemnej sieci i ujawniły ukryte sprawy milionów małżeństw.

Sposoby odkrycia

Ale technologia faworyzuje nie tylko tych, którzy chcą zbadać swoje możliwości; każda wiadomość, obraz i aplikacja pozostawia ślad, nawet po usunięciu. Może to prowadzić do tego, że partnerzy przypadkowo dokonają niepożądanych odkryć. Lub tam, gdzie zmiany w zachowaniu, od dawna „praca do późna” po zabranie telefonu pod prysznic, zaalarmowały podejrzanych partnerów, internet zapewnia wiele możliwości zbadania. Są sytuacje ekstremalne, takie jak kobieta, która odkryła, że ​​jej mąż oszukuje, gdy zobaczyła go w domu swojej kochanki w Mapach Google, a częściej zdarzają się ujawnienia dzięki oznaczonemu postowi na Instagramie lub wiadomości migającej na telefonie. Nie tylko łatwiej jest odkryć romans, jest dziecinnie proste, aby znaleźć imię drugiej osoby, a tylko jedno kliknięcie dalej, aby uzyskać wszelkie inne informacje, które przekazują światu za pośrednictwem mediów społecznościowych.


Niewyraźne linie

Żyjemy teraz w społeczeństwie, które żyje i komunikuje się online. Jak możemy oczekiwać, że sprawy, zdjęcia lub pozornie nieszkodliwe wiadomości będą utrzymywane w tajemnicy, gdy publicznie reklamujemy tak wiele z naszego życia? Cudzołóstwo jest zakodowane w naszych telefonach i nie może być tak po prostu zniszczone lub zapomniane. Dla wielu zmieniła się definicja cudzołóstwa, granice się zacierają. Obecnie istnieje więcej sposobów na oszukiwanie i prawdopodobnie więcej możliwości, biorąc pod uwagę dostępne platformy internetowe. O ile nie można powiedzieć, czy jest teraz więcej spraw, to z pewnością łatwiej jest obnażyć niewierność partnera. Być może zbyt łatwo jest zbadać inne opcje w tej epoce technologicznej.

Kate Williams
Kate Williams jest aplikantem adwokackim w czołowej rodzinnej i małżeńskiej kancelarii prawnej Vardags, która specjalizuje się w skomplikowanych i międzynarodowych sprawach rozwodowych o wysokiej wartości netto.