Jak przetrwać romans

Autor: Monica Porter
Data Utworzenia: 20 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
Ballady i romanse [#18] Jak przetrwać kłótnie w związku [PLENG]
Wideo: Ballady i romanse [#18] Jak przetrwać kłótnie w związku [PLENG]

Zawartość

Nikt nie wie na pewno, ile małżeństw ma romanse. Statystyki są bardzo zróżnicowane, od 10% do ponad 50%, i opierają się na samoopisach, które są notorycznie niewiarygodne. Jasne jest jednak, że oszustwo zdarza się cały czas. Opierając się na anegdotycznych dowodach i ogromnej liczbie par w moim biurze, które zmagają się z cudzołóstwem, przypuszczam, że odsetek ten jest bliski najwyższego punktu – czyli około połowy osób w związkach.

Jeśli oszustwo (które może obejmować zaspokojenie swoich potrzeb emocjonalnych przez kogoś innego, namiętny romans, intensywny flirt z kimś online) zdarza się tak często, możemy założyć, że relacje stają się napięte i zerwane jeszcze częściej. A kiedy uszkodzone relacje są dane, wiedza o tym, jak się tam dostały, staje się mniej ważna niż decydowanie, jak mogą się uzdrowić.


Moje skupienie jako terapeuty zmieniło się zatem z:

„Co spowodowało, że to się stało?”

do

„Gdzie para może się stąd udać?”

To kładzie większy nacisk na przyszłość pary niż na jej przeszłość, a samo w sobie jest to bardziej obiecujące miejsce. Zaglądamy w przeszłość – badamy dzieciństwo każdego partnera i jakie emocjonalne wyzwalacze wniosły do ​​związku – ale potem przechodzimy do zaakceptowania, że ​​każdy związek ma takie same rozłamy i zakładamy, że jest coś, na czym można się oprzeć.

Sprawy miażdżą obu partnerów

Kiedy zostaniesz zdradzony, możesz poczuć, że wszystko, co uważałeś za prawdziwe i niezawodne, zostało zniszczone, co powoduje, że kwestionujesz nie tylko ten związek, ale wszystkie związki. Emocje ping-pong od wściekłości do rozpaczy do spokoju iz powrotem. Trudno sobie wyobrazić, że kiedykolwiek ponownie zaufasz swojemu partnerowi. Kiedy jesteś cudzołożnikiem, pilnie chcesz, aby twój partner wiedział, dlaczego musiałeś wyjść poza związek, aby poczuć się pożądanym i widzianym. Twoje uczucia mogą zacząć się od ulgi, że nie musisz już dłużej zachowywać tajemnicy, a następnie przejść do beznadziei, strachu, że twój partner ukarze cię na zawsze. Oboje będziecie walczyć o wzajemne zaufanie.


Wiary nie odbudowuje się z dnia na dzień. To długa droga, czasami tymczasowo zablokowana, czasami wymagająca objazdu w kierunku, którego mogłeś sobie nie wyobrażać. Aby zacząć po niewierności, zacznij od trzech kluczowych kroków.

1. Przestań obwiniać

Zajmijmy się najpierw najtrudniejszym kawałkiem. W każdym konflikcie naturalne jest wyczucie obrony i wskazywanie palcami. A w niektórych przypadkach romanse są wynikiem tylko jednego (często narcystycznego) partnera. Częściej jednak są przejawem rozpadu partnerstwa po obu stronach.

Zamiast patrzeć na zewnątrz i zrzucać na partnera pełną odpowiedzialność, zajrzyj do środka. Akceptując swój udział w historii związku, masz szansę zagłębić się w swoje własne zmagania. Może zobaczysz wzorzec zachowania, który trwał przez kilka związków; może zauważysz, że niektóre z twoich reakcji są podobne do zachowania jednego z twoich rodziców. Prawdziwe zbadanie własnego wkładu w problemy daje szansę naprawy nie tylko z drugą połówką, ale także wewnętrznie, dla własnego zdrowia. Będzie to działać dla dobra twojego obecnego związku lub przyszłego.


Katastrofa niesie ze sobą wyjątkową okazję. Kiedy sprawy przybierają najgorszy obrót, nie ma nic do stracenia, co oznacza, że ​​jest to szansa na bycie w pełni szczerym. Wszystko, co chciałeś powiedzieć, ale trzymałeś się teraz w środku, możesz wykrzyczeć, przeanalizować i przeczesać. Może to być bolesny proces, ale oznacza to również, że może nastąpić prawdziwa zmiana i uzdrowienie — czasami po raz pierwszy.

2. Buduj zaufanie

Po zbadaniu zarówno związku, jak i własnego fragmentu, możesz przejść do przywracania bliskości, którą czułeś, gdy się zakochałeś. Chociaż jest to długi proces i być może najlepiej rozpocząć go przy profesjonalnej pomocy doradcy małżeńskiego, można go tutaj podsumować jako obejmujący dwie części, które nazywam teraz Zobowiązaniami i Późniejszymi Zobowiązaniami.

Teraz zobowiązania to te, które mają miejsce natychmiast po romansie, często podyktowane przez zranionego partnera, w tym (ale nie tylko) większą przejrzystość w tym, jak wydawany jest czas i pieniądze, więcej czasu razem, konsekwentna komunikacja, akty miłującej dobroci, więcej lub więcej mniejsza aktywność seksualna, dostęp do telefonów i poczty e-mail itp. Jest to okazja dla osoby, która czuje się zdradzona, aby określić, czego potrzebuje, aby znów poczuć się bezpiecznie. Te zachowania są otwarte na negocjacje, ale ujawniają to, o co najbardziej martwi się zraniony partner: uczucie w ciemności i ryzyko.

Zabłąkany partner będzie miał również listę Nowych Zobowiązań, które odnoszą się do sytuacji, która doprowadziła do romansu. Ta osoba będzie chciała mieć pewność, że każdy chłód lub pustka, które czuła przed romansem, zostanie załatwiony. Będą też musieli czuć nadzieję, od siebie i swojego partnera, że ​​przebaczenie jest możliwe.

Późniejsze Zobowiązania to te, w których zapewniacie się nawzajem, że będziecie opierać się popadnięciu w znane wzorce i nauczycie się nowych narzędzi do radzenia sobie ze starymi uczuciami urazy, znudzenia lub wrażliwości. Kiedy światło pada na destrukcyjne wzorce par i widzą je wyraźnie, jest to przerażające. Może pojawić się strach, że tych dynamik, których ukształtowanie się wymagało czasu i które pozostawały nierozwiązane przez lata, będą niemożliwe do wyleczenia lub uniknięcia. Każdy członek musi wiedzieć, że nawet po wielu latach drugi będzie czujny, by nie wpaść w stare mechanizmy obronne.

W poradnictwie małżeńskim pary wciąż i wciąż potwierdzają, że będą ze sobą obecni i że ich intencje są pełne miłości. To ponowne wyznanie jest potężne i przywraca zaufanie.

3. Niższe oczekiwania

Idea idealnego małżonka, czy to Prince Charming, czy Manic Pixie Dream Girl (termin ukuty przez Nathana Rabina po obejrzeniu Kirsten Dunst w filmie Elizabethtown), wyrządza nam więcej szkody niż pożytku. Nie jesteśmy w stanie być dla siebie wszystkim i nie powinniśmy rozumieć się nawzajem przez cały czas, a nawet przez większość czasu. Partnerzy są towarzyszami, a nie mistycznymi aniołami. Jesteśmy po to, aby wspierać i iść obok siebie, myśleć życzliwie i starać się ze sobą nawzajem.

Gdybyśmy zamiast szukać bratniej duszy, tęsknili za stabilnym, otwartym przyjacielem, który podziela kilka zainteresowań i uważa nas za atrakcyjnych, mielibyśmy prostą linię do zadowolenia.

Alain de Botton, w swoim eseju w New York Times Dlaczego poślubisz niewłaściwą osobę, stwierdza, że ​​w małżeństwie potrzebna jest zdrowa dawka melancholii i przygnębienia. Partnerstwa podsumowuje w ten sposób:

„Osoba, która najbardziej nam odpowiada, to nie osoba, która podziela każdy nasz gust (on lub ona nie istnieje), ale osoba, która potrafi inteligentnie negocjować różnice w gustach… Kompatybilność jest osiągnięciem miłości; nie może to być jego warunkiem wstępnym”.

Żaden z tych kroków nie jest łatwy; żadna nie jest gwarancją sukcesu związku. Ale jest nadzieja i istnieją możliwości zdrowego i satysfakcjonującego związku po romansie. Patrząc na swój własny kawałek problemu, budując więzi i zwracając się w stronę partnera, a wreszcie dzięki realistycznemu spojrzeniu na przyszłość, nawet bolesną zdradę można uleczyć.