Jak praktykować współczucie dla satysfakcjonującego związku

Autor: Louise Ward
Data Utworzenia: 12 Luty 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
Medytacja trzeciego oka, Manifestuj wszystko, czego pragniesz l Prawo przyciągania🌟OSTRZEŻENIE: MOC🌟
Wideo: Medytacja trzeciego oka, Manifestuj wszystko, czego pragniesz l Prawo przyciągania🌟OSTRZEŻENIE: MOC🌟

Zawartość

W ciągu ostatnich kilku lat przedstawiałem klientom moich par terapię, która najpierw ich zaskakuje, a następnie niemal natychmiast przynosi ulgę w stresie i udręce, którą odczuwają. W tym artykule postaram się krótko podsumować, co to jest.

W każdym małżeństwie trzeba się wiele nauczyć i nie powinniśmy się wstydzić, że szukamy terapii dla par.

Zmiana w postrzeganiu siebie nawzajem

Zanim para wchodzi na terapię łączną, zwykle jest ocean łez, wypowiedzianych ostrych słów, rozwianych marzeń i niesamowicie bolesnego uświadomienia sobie, że osoba, którą zakochaliśmy, wygląda, brzmi i czuje się tak bardzo różni się od z którym rozpoczęliśmy naszą podróż.

Oczywiście większość z nas wie teraz, że nasze wzajemne postrzeganie zmienia się po rozkwitnięciu róży i jest to naukowa słuszność. Po kilku latach, a nawet miesiącach, gdy namiętna faza związku dobiegła końca, nawet poziom dopaminy i oksytocyny we krwi nie osiąga już takiego samego poziomu, gdy widzimy naszych partnerów.


Ten sam dreszczyk emocji i podekscytowanie przekształciły się w bardziej trzeźwe, wytrawne uznanie. Albo przerodził się w stres, gniew i rozczarowanie.

Prowadzenie głębokiego, nieświadomego sposobu myślenia o naszym romantycznym życiu

Tak wielu terapeutów zaobserwowało, że chociaż wiemy, że rzeczy się zmieniają, nadal mamy głębokie, nieświadome nastawienie na nasze romantyczne życie, którego przeznaczeniem jest rozczarowanie.

Mówiąc najprościej, nasz partner w magiczny sposób sprawi, że poczujemy się lepiej. Niestety, a raczej na szczęście! Żaden partner nigdy nie może dać nam całej miłującej dobroci i uzdrowienia, którego potrzebujemy.

Mówię „na szczęście”, ponieważ podróż małżeńska przyniesie niewyobrażalne korzyści, jeśli tylko przestaniemy oczekiwać ich od naszego partnera.

Oczekiwanie, że ukochana osoba spełni wiele naszych niewypowiedzianych tęsknot


Kiedy pojawiają się nieuniknione i często konieczne konflikty i negocjacje współczesnego życia par, ten sposób myślenia o cierpieniu i urazie podnosi głowę.

Oczekujemy, że nasza ukochana osoba spełni wiele naszych nieświadomych i niewypowiedzianych tęsknot.Liczymy wbrew nadziei, że nasz partner wybaczy nam nasze własne długi i winy, mimo że tak trudno nam je wybaczyć.

Wkrótce dzieje się tak, że ta rzadka i cenna dobroć dla nas samych zostaje wystawiona na niebezpieczeństwo. Jak naprawdę możemy kochać siebie, jeśli nasz współmałżonek jest na nas zły?

To samopozbawienie energii, energii, której rozpaczliwie potrzebujemy, prowadzi tylko do tego, że czujemy się bardziej defensywni. I źle traktowani i osądzani, i bardziej sprowokowani do mocniejszej walki.

Odwracanie stołu na winę

Dla terapeuty par jest to tak bolesne, ponieważ czujemy, że ci dwaj doskonale dobrzy ludzie siedzący przed nami po prostu nie muszą być dla siebie tak surowi.

Czasami mam wrażenie, że oglądam sceny z Kto się boi Virginii Woolf? Przez dziesięciolecia para po parze przychodziła do mojego biura, gotowa obwiniać się nawzajem.


Bez względu na to, jakich interwencji próbowałem, wydawało mi się, że nigdy nie wybaczą, ani nie puszczą nierealistycznych nadziei. Nawet kiedy napominałem ich, by odłożyli swoje wirtualne noże, wciąż oskarżali i ganili. A ja, jako ich terapeuta, zmęczyłbym się widząc rzeź.

Wprowadzenie współczucia wobec siebie w parze

W końcu zdałem sobie sprawę, że najlepiej byłoby wrócić do buddyjskiej orientacji i zobaczyć, czy mógłbym znaleźć jakiś umiejętny sposób pomocy, być może coś, czego nigdy nie nauczyłem się na studiach, w superwizji, na seminarium, w artykule lub w książce. Możemy nazwać tę interwencję „Odwróceniem sytuacji winy — wprowadzenie współczucia wobec pary”.

To szczególne podejście, o buddyjskich korzeniach, wprowadza specyficzne metody, które wzmacniają samowspółczucie i stymulują tę ukrytą zdolność świadomości.

Dając klientom bezpośrednie antidotum na winę i gniew, pomaga rozwijać nieagresywny styl komunikacji i może szybko przerwać podstępne, błędne koło eskalacji.

Jest to pilna rzeczywistość w dzisiejszym świecie, ponieważ tak niewielu z nas zostało nauczonych przez nasze rodziny pochodzenia, kościół lub szkoły, jak niezwykle ważne jest bycie miłym dla siebie.

Aby uzyskać obraz tej interwencji, zacznijmy od tego, co rzutujemy na naszego partnera:

  • Oczekujemy, że będą nas kochać bezwarunkowo.
  • Obwiniamy ich za to, że nie traktuje nas sprawiedliwie, doskonale lub z miłością.
  • Oczekujemy, że będą czytać w naszych myślach.
  • Nawet jeśli wiemy, że się mylimy, oczekujemy, że wszyscy będą wybaczać.
  • Oczekujemy, że złagodzą każdą seksualną, płciową tożsamość i niepewność działania.
  • Oczekujemy, że będą nas całkowicie wspierać podczas wychowywania dzieci.
  • Oczekujemy, że będą prowadzić dla nas ingerencję w ich rodzinę i naszą rodzinę.
  • Oczekujemy, że będą nas inspirować twórczo, intelektualnie.
  • Oczekujemy od nich zapewnienia bezpieczeństwa finansowego lub emocjonalnego.
  • Oczekujemy, że rozpoznają nasze najgłębsze duchowe tęsknoty i jako czarodziej pomogą nam w wyprawie naszego bohatera.

I tak dalej.

To trudne zadanie, radzenie sobie z podświadomością naszego partnera i bycie odbiorcą tak wielu nierealistycznych oczekiwań.

I równie kłopotliwe jest mieć te życzenia samemu. Wszyscy mamy głębokie, nieświadome pragnienie bycia pod opieką, miłością i szacunkiem w absolutny sposób. Ale niestety, żaden partner nigdy nie może dać nam takiego poziomu pełnej miłości dobroci i współczucia, my możemy zrobić tylko to, co w naszej mocy.

Oczekiwania te stają się konfliktami, ponieważ oczywiście nie są realistyczne, nasz partner ma swoje własne prognozy i „powinny”, a wiele z tego procesu jest tylko paliwem dla ognia frustracji.

Następnie, jak jakaś mitologiczna bestia, nasze obwinianie żywi się samym sobą. Obwinianie naszego niższego ego jest przyjemne i ma charakter kompensacyjny.

Eliksir współczucia dla siebie i jego nauka

Z moimi klientami staram się, aby wszystkie te oczekiwania w dużej mierze były naszą odpowiedzialnością, a my jesteśmy po prostu sfrustrowani, ponieważ nie wiemy, jak zacząć dbać o własne potrzeby.

W tym miejscu wkracza eliksir współczucia dla siebie. „Odwraca sytuację”, ponieważ natychmiast brzmi wiernie naszemu duchowi i zmienia dynamikę z patrzenia na zewnątrz do wewnątrz:

„Och, masz na myśli, że jeśli pokocham siebie, mogę stać się lepszy we wszystkich tych umiejętnościach związanych z relacjami?”

„Och, to znaczy, że to prawda, że ​​zanim będziesz mógł naprawdę kochać innych, musisz pokochać siebie?”

„Och, masz na myśli, że nie muszę po prostu bez końca dawać najpierw innym ludziom, dawać i dawać?”

Dr Kristin Neff, profesor na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, opublikowała niedawno przełomową książkę zatytułowaną Self-Compassion, The Proven Power of Being Kind to Yourself.

Jej definicja współczucia dla siebie jest trojaka i wzywa do życzliwości dla samego siebie, uznania naszego wspólnego człowieczeństwa i uważności.

Wierzy, że wszystkie trzy współpracują ze sobą w harmonii, aby stworzyć rzeczywiste doświadczenie. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać powierzchownym i oczywistym połyskiem, jej praca zrodziła już ponad sto badań na temat współczucia wobec siebie. Najwyraźniej naukowcy społeczni na Zachodzie do niedawna beztrosko ignorowali ten temat.

Co samo w sobie mówi. To, że nasze społeczeństwo jest tak przyćmione miłującą dobrocią dla samego siebie, świadczy o surowych i surowych osądach, jakie mamy wobec siebie i innych.

Osoby współczujące siebie mają bardziej satysfakcjonujące relacje romantyczne

Książki Neff zawierają przejmujące rozdziały dotyczące jej badań nad związkami i współczuciem dla siebie. Relacjonuje, że „ludzie współczujący wobec siebie rzeczywiście mieli szczęśliwsze i bardziej satysfakcjonujące związki romantyczne niż ci, którym brakowało współczucia wobec siebie”.

Następnie zauważa, że ​​ludzie, którzy są dla siebie mili, są mniej osądzający, bardziej akceptujący, bardziej uczuciowi i ogólnie cieplejsi i gotowi do rozwiązywania problemów, które pojawiają się w związku.

Koło korzyści i nowy sposób relacji

Kiedy zaczynamy stawać się bardziej współczujący dla siebie, tym bardziej możemy być życzliwi dla naszego partnera, a to z kolei tworzy koło cnoty.

Zaczynając być dla siebie miłymi i kochającymi siebie, zmniejszamy oczekiwania naszego partnera i zaczynamy karmić i karmić wewnętrzny głód trwałego pokoju, przebaczenia i mądrości.

Rzeczywiste pole energetyczne związku natychmiast staje się jaśniejsze

To z kolei odpręża naszego partnera, ponieważ nie czuje już potrzeby, by machać magiczną różdżką, aby nas uzdrowić. Rzeczywiste pole energetyczne związku natychmiast staje się jaśniejsze, ponieważ gdy stajemy się dla siebie mili, zaczynamy czuć się lepiej i przyciągamy więcej pozytywnej energii od naszego partnera.

Kiedy odczuwają zmniejszenie presji, mogą poświęcić chwilę i zadać sobie pytanie: „Dlaczego nie zrobić tego samego? Co mnie powstrzyma przed zrobieniem sobie przerwy?

A kiedy czują się lepiej ze sobą, mają więcej uzdrawiającej energii do zaoferowania. To naprawdę wymaga tylko umysłu początkującego i odrobiny inicjatywy.

Generowanie współczucia dla siebie obudzi utajoną zdolność świadomości

Generowanie współczucia, jak wszystkie praktyki współczucia, doprowadzi do zmiany sieci neuronowych mózgu i obudzenia utajonej zdolności świadomości. Oczywiście potrzeba trochę mądrości, aby wiedzieć, jak uniknąć narcyzmu, ale dla zasadniczo zdrowych jest to łatwe.

Prawda jest taka, że ​​tylko my możemy naprawdę kochać siebie w taki sposób, w jaki potrzebujemy, ponieważ znamy siebie najlepiej.

Tylko my dokładnie wiemy, czego potrzebujemy. Co więcej, to my sami się najbardziej torturujemy (pomijając chwilowo sytuacje nadużyć).

Kiedy wprowadzamy tę zmianę orientacji, jak być emocjonalnie, jak powstrzymać projekcje i oczekiwania i po prostu być dla siebie miłym, staje się to czymś więcej niż tylko przeformułowaniem, staje się nowym sposobem nawiązywania relacji z romantycznym partnerem. A ten nowy sposób nawiązywania relacji może z kolei stać się nowym sposobem życia.