Kluczowy składnik małżeństwa do pracy: popełnij własne błędy

Autor: Monica Porter
Data Utworzenia: 17 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 15 Móc 2024
Anonim
Czy można naprawić WSZYSTKIE popełnione błędy?
Wideo: Czy można naprawić WSZYSTKIE popełnione błędy?

Zawartość

Pracuję z parami od ponad 30 lat i prawie tak długo jestem w związku małżeńskim. W tym czasie doszedłem do rozpoznania jednej z najważniejszych rzeczy niezbędnych do tego, aby małżeństwo dobrze się układało. Ten składnik jest kluczowy, aby małżeństwo nie tylko przetrwało, ale by się rozwijało. Chcę się tym z wami podzielić, nie dlatego, że jest to przełomowe odkrycie, ale dlatego, że musimy często o tym „fakcie” przypominać. Widzisz, nasze reaktywne ciało migdałowate w naszym emocjonalnym śródmózgowiu (czyli układzie limbicznym) zawsze sprawiłoby, że zapomnieliśmy o tej prostej, ale najgłębszej zasadzie. Zasada: posiadaj własne rzeczy.

Reakcja „Ucieczka”

Istnieją trzy wymiary świata relacji: moc, serce i wiedza. W każdym z negatywnych przejawów trzech wymiarów odnajdujemy stare biologiczne przekonanie, że organizmy chronią się na jeden z trzech sposobów: walcz, uciekaj i zatrzymuj się/uspokajaj. W każdej sytuacji aktywuje się reaktywne ciało migdałowate. Chociaż wiele można powiedzieć o reakcjach limbicznych Ucieczka i Zamrożenie w małżeństwie, chciałbym dziś skupić się na reakcji „Walka”. To jest reakcja limbiczna wstydu i winy. Jest to reakcja, ponieważ często robimy to automatycznie – bez myślenia – a już na pewno bez miłości i empatii dla drugiej osoby. Jest to desperacka i nawykowa reakcja Ego mająca na celu ochronę własnego „poczucia siebie” bez względu na prawdziwy, uczciwy i konieczny proces interpersonalny.


Konflikty powstające w procesie ochrony „poczucia siebie”

Podam bardzo prosty przykład. W drodze powrotnej z przyjęcia Trina mówi mężowi, że była zakłopotana tym, co powiedział przy wszystkich. Reakcja Terry'ego jest szybka: jak zawodowy bokser wyrzuca z siebie, „jakbyś zawsze robił wszystko dobrze. A poza tym miałam rację, jesteś tak pasywno-agresywna, jeśli chodzi o moją matkę. Trina natychmiast „blokuje cios”, wyjaśniając (po raz kolejny), dlaczego się spóźniła. Może nawet rzucić kontratak na to, że to on ma problem ze swoją głupią matką. Niech rozpocznie się limbiczny mecz bokserski. Kłótnia nasila się, gdy wymieniają ciosy limbiczne, aż są wyczerpani i pełni urazy (rak dla każdego związku).


Co się stało?

W tym przypadku Terry usłyszał, co mówi do niego jako groźbę – być może dla jego ego, a może aktywowało to krytyczną matkę, którą nosi w głowie. Instynktownie zareagował atakując ją tak, jakby był atakowany (a co z tego, że był?). Tina reaguje na niego i dochodzi do bardzo destrukcyjnej interakcji. Jeśli tego typu interakcje zdarzają się wystarczająco często, jakość małżeństwa ulegnie znacznemu pogorszeniu.

Jak mogło być inaczej?

Gdyby kora przedczołowa Terry'ego dotarła na miejsce na czas, mógłby „zatrzymać” swoje pobudzone ciało migdałowate na tyle długo, by poprosić ją, by powiedziała mu więcej. A gdyby uważnie słuchał, mógłby zdać sobie sprawę, że rzeczywiście powiedział coś bolesnego. Mógłby wtedy mieć w tym momencie pokorę (i odwagę), by przyznać, że niesłusznie omawiał sprawy osobiste publicznie i przepraszał. Trina czuła się zrozumiana i doceniona. Ewentualnie, być może Tina mogłaby być pierwszą, która świadomie rozpoczęła rozmowę. Nie musiała bronić się, ale zamiast tego powinna zdać sobie sprawę, że Terry reaguje wrażliwością na jej ujawnienie. Wynik bardziej uważnej (mniej reaktywnej) interakcji znacznie różniłby się od tego w poprzednim scenariuszu.


Najpierw posiądź swoje błędy

Zasada jest prosta (ale tak trudna, gdy ciało migdałowate i/lub ego są pobudzone). Posiadaj własne rzeczy. Od początku dyskusji jeśli możesz, ale jak najszybciej w każdym razie. Nawiasem mówiąc, nie oznacza to przyznania się do przestępstw, których nie popełniłeś. Raczej po prostu bądź otwarty na swoją rolę w każdym impasie – a prawie zawsze do tanga trzeba dwojga. Małżeństwo, które ma dwóch partnerów, którzy robią to na bieżąco, ma (nie)walczącą szansę na rozwijające się i satysfakcjonujące małżeństwo. Jeśli jednak małżeństwo ma jednego partnera, który nigdy nie przyznaje się do udziału w jakimkolwiek problemie, emocjonalnie inteligentny partner będzie musiał podjąć trudne decyzje dotyczące związku. A jeśli żadna osoba z pary nie może „posiadać własnych rzeczy” . . . cóż, powodzenia w tym wszystkim.