Pieniądze są ważne, ale relacje mają większe znaczenie — oto dlaczego

Autor: Louise Ward
Data Utworzenia: 11 Luty 2021
Data Aktualizacji: 1 Lipiec 2024
Anonim
Pełna moc możliwości: Jacek Walkiewicz at TEDxWSB
Wideo: Pełna moc możliwości: Jacek Walkiewicz at TEDxWSB

Zawartość

Wszystko zaczęło się, gdy koleżanka mojej mamy odkryła, że ​​ona i ja mamy tę samą datę urodzenia – ona miała 30 lat, a ja miałam 5 lub 6. Dziwne to dzisiaj, ale najwyraźniej miała 30 lat. więc podekscytowany, że faktycznie dała mojej mamie trochę pieniędzy 19 dolarów na cześć moich 19 maja urodziny. Tak powstało moje pierwsze konto oszczędnościowe i od tego czasu nie minął ani jeden dzień, żebym nie myślała o tym, jak pomnażać te pieniądze, jak je powiększać i jak w końcu żyć ze swoich aktywów i zostać milionerem .

Zarobiłem 27 000 $ ... i prawie straciłem żonę

Poważnie, miałem obsesję na punkcie pieniędzy.

  1. W wieku 9 lat budowałem szafki na buty i sprzedawałem je na pchlich targach.
  2. W wieku 12 lat kosiłem i obalałem chwasty sąsiadów
  3. A w wieku 14 lat pracowałem na pełny etat w miejscowej szklarni.

Obsesja zaczęła się wcześnie, ale nie skończyła się w tych wczesnych latach.


  1. W wieku 26 lat skończyłem studia i spłaciłem wszystkie swoje długi
  2. W wieku 30 lat mój dom był całkowicie opłacony, a na kontach emerytalnych zaoszczędziłem 40 000 $
  3. Kilka lat później wyszłam za mąż i wkrótce zapłaciłam gotówką za wynajęty dom.

Byłem na drodze do statusu milionera w wieku 38 lat

Wydawało się, że odniosłem całkowity sukces. Z zewnątrz zaglądając do środka, okazało się, że jestem jednym z „szczęśliwców”. Moje pieniądze narastały i wydawało się, że nic mnie nie powstrzyma!

I wtedy to się stało...

Decyzja, która prawie mnie złamała.

Drugi dom do wynajęcia

Znaleźliśmy nieoszlifowany diament. Właściwie... znaleźliśmy trochę nieoszlifowanego węgla i postanowiliśmy spróbować ukształtować go w diament...

Żarty na bok, znaleźliśmy dom za 75 000 dolarów, który prawdopodobnie był wart 100 000 dolarów. A wszystko naprawione byłoby warte około 135 000 USD. Nasz plan zakładał wynajmowanie go za około 1300 dolarów miesięcznie, co przyniosłoby nam około 13% zysku rocznie z naszej inwestycji. Nieźle!


Jedyny problem (drobne szczegóły tutaj)... pachniało kocim moczem, mokrym psem i dymem... wszędzie.

Prawdopodobnie powinienem był to sobie uświadomić od samego początku, ale dom był totalną robotą.Zburzyliśmy wyłożone boazerią ściany, sufit i podłogi. Moja żona i ja zajęliśmy się demonstracją. Samo to zajęło nam około 3 tygodnie...

Reszta tego projektu domu była moja... i trwała około 8 miesięcy.

Pracowałem rano przed moją pracą od 8:00 do 17:00. Pracowałam nocami po tym, jak nasz maluch położył się spać. I oczywiście pracowałem przez większość sobót i niedziel, próbując zrobić wgniecenie w tej katastrofie domowej.

Mniej więcej w szóstym miesiącu moja żona była u kresu sił

  1. Widziałem córkę każdego wieczoru, ale w weekendy kompletnie tęskniłem za jej życiem
  2. Moja żona i ja może poszliśmy w tym czasie na jedną randkę?
  3. Ponieważ była w ciąży z naszym drugim dzieckiem, martwiła się, że to będzie nasza nowa-normalna...praca, a potem jeszcze trochę pracy, pracując na boku (czy wspominałam, że przez cały czas prowadziłam bloga). to też??)

Nasze małżeństwo... wisi na włosku

Kiedy nałożyłem ostatnią warstwę farby na ten dom projektowy z piekła rodem, kłóciliśmy się prawie co noc i musieliśmy rozpocząć sesje doradcze, abyśmy nie posuwali się zbyt daleko w „dyskusjach” i nie robili lub nie mówili czegoś, co chcielibyśmy żałować życia.


Wiedzieliśmy, że chcemy zostać razem, ale ten dom nas rozdzierał. Pod koniec projektu moja żona postawiła stopę i kazała mi sprzedać ten dom – głównie dlatego, że nie mogła na niego patrzeć bez spalenia się ze złości i smutku.

Tak, zarobiłem 27 400 dolarów, ale prawie straciłem żonę.

Wyciągnięta lekcja

Chociaż był to jeden z najgorszych punktów w naszym małżeństwie, wyciągnięto z tego lekcję, za którą jestem zawsze wdzięczny.

Jak wspomniałem na początku tego postu... Uwielbiam zarabiać pieniądze.

  1. To pasja,
  2. zainteresowanie,
  3. i dreszczyk emocji.

Nie chodzi o kupowanie samochodów, popisywanie się moimi wielkimi domami, ani o oferowanie moim dzieciom jak najlepszego życia. Całość jest dla mnie tylko grą (jak chyba Warren Buffett).

  1. Jak szybko mogę zostać milionerem?
  2. A co z dziesięciomilionerem?
  3. W tempie 15% wzrostu mógłbym podwoić swoje pieniądze co 5 lat… więc może nawet udałoby mi się dobić do miliarda! Czy nie byłoby to po prostu niesamowite??!

To była zawsze moja perspektywa. Mógłbym być niezwykle bogaty i ultrapotężny, a wszystko byłoby idealne, prawda?

Prawdopodobnie nie...

W rzeczywistości prawdopodobnie byłbym samotny, samotny i bardzo nieszczęśliwy... i wciąż myślałby o tym, jak zarobić więcej pieniędzy.

W głębi serca wiedziałem, że w życiu jest coś więcej niż tylko pieniądze, ale mój umysł nieustannie myślał o tym, jak zdobyć więcej, zarobić więcej i być więcej. Ale jaki jest sens tak ciężkiej pracy dla takich bogactw, jeśli i tak zostaniesz na końcu nieszczęśliwy?

Życie to znacznie więcej niż pieniądze

To prawda. Oto lista, która to potwierdza. Jest:

  1. relacje,
  2. doświadczenie,
  3. praktyki duchowe,
  4. nowe znajomości,
  5. Zdrowie i Kondycja,
  6. inteligencja i
  7. wzrost kariera.

Co jest ważniejsze dla pieniędzy lub relacji?

Cóż, oba są ważne. Życie nie byłoby piękne z samymi związkami i bez pieniędzy. W rzeczywistości istnieje „n” powodów, dla których pieniądze mają znaczenie w każdym związku.

Czy pieniądze mają znaczenie w miłości i życiu?

Tak, ale pieniądze to tylko jedna rzecz o 7-ramiennym kole. Gdybym osiągnął ten jeden cel i zabił go jak nikt inny... Koło szczęścia mojego życia nie zostałoby odwrócone. Utknąłbym, niezdolny do ruchu, ponieważ moje koło życia nie byłoby podtrzymywane.

Dlaczego twoje relacje są ważniejsze niż pieniądze?

Same pieniądze nie rozwiążą wszystkich problemów w twoim życiu.

W tym strasznym okresie naszego życia, kiedy moja żona i ja ledwo ze sobą rozmawialiśmy, cieszę się, że moja gruba czaszka zaczęła się rozpadać i rozumieć tę wiadomość. Od tego czasu moja uwaga odeszła od mentalności tylko pieniędzy...

  1. więcej biegamy/wędrujemy,
  2. W naszym domu organizujemy kolejne imprezy towarzyskie (niedawno przeprowadziliśmy się i kupiliśmy miejsce, które nie miało sensu finansowego... było cudownie... ;))
  3. Czytam teraz więcej niż tylko książki o finansach. Sięgnąłem po książki o duchowości, związkach i typach osobowości. Kocham to.
  4. Poza tym, ponieważ ostatnio nie pokazuję się pracować jak zombie, raz awansowałem i być może wkrótce dostanę kolejną.

Twoje pieniądze lub twoja żona

Słyszałeś kiedyś o książce „Twoje pieniądze czy życie”? To fantastyczna książka, która bada dwie główne drogi, którymi ludzie mogą się wybrać. Albo mogą pracować za pieniądze i po drodze zebrać mnóstwo rzeczy, albo mogą zarabiać i wydawać tylko to, czego potrzebują, a następnie cieszyć się ogromną ilością swojego życia, faktycznie żyjąc… a nie pracując.

Moje ostatnie doświadczenia skłaniają mnie do zmiany mentalnej tego tytułu na „Twoje pieniądze lub twoja żona”.

Albo mógłbym dążyć do sukcesu w umysłach milionów ludzi na tym świecie i stracić małżonkę, albo mógłbym sięgnąć do perfekcji w jej oczach i naprawdę być szczęśliwym… nawet jeśli oznacza to wartość netto zaledwie kilku milionów, a nie miliardów ...

Szczerze mówiąc, teraz, kiedy patrzę wstecz na tamte chwile, po prostu kręcę głową na tych wszystkich łowców pieniędzy. W pewnym momencie swojego życia (najprawdopodobniej pod koniec...) zdadzą sobie sprawę, że pogoń za pieniędzmi jest dążeniem szaleństwa. Pogoń za miłością, doświadczeniami i pomaganiem innym… teraz TO doprowadzi do życia pełnego wdzięczności, zadowolenia i trwałego szczęścia.

Który wybierzesz? Czy to będą twoje pieniądze czy twoja żona?